Charity Shops w Wielkiej Brytanii działają podobnie do naszych popularnych polskich szmateksów i ciucholandów, jednak idea jest zupełnie inna.
Na wyspach do takich sklepów ludzie oddają za darmo rzeczy używane, niepotrzebne lub takie, których po prostu chcą się pozbyć, a nie wiedzą gdzie i jak. Nie chodzi tutaj tylko o odzież czy obuwie. Charity Shops zazwyczaj należą do różnych fundacji czy plebanii i sprzedają wszystkie podarowane przedmioty po niskich cenach, a cały dochód trafia na cele charytatywne. Można w nich znaleźć oczywiście ubrania, ale także płyty CD, DVD z filmami i koncertami, książki, gry komputerowe i na konsole, puzzle, planszówki, drobne AGD i RTV czy naczynia. Co ciekawe, rzeczy wystawione w tych sklepach są w dobrym stanie, a czasem nawet nowe i nieużywane. Można więc znaleźć zapakowane w folię płyty CD różnych wykonawców (nam się udało znaleźć nierozpakowaną płytę Micheala Jacksona, Eminema i Kylie Minogue), puzzle, gry planszowe i karty do gry.
A dla miłośników książek, którym nie przeszkadza język angielski w czytaniu polecam właśnie takie sklepy. Dlaczego?
Za dobre książki w miękkiej okładce i świetnym stanie zapłaciłam po 0,5 funta każda (czyli w PLN ok. 2,80zł.), w twardej okładce od 1-2 funtów (ok 5-10zł). I w całym tym szaleństwie kupiłam książek aż 9, co skutkowało tym, że na powrotnym przelocie w bagażu podręcznym miałam więcej literatury niż ubrań :).
Polecam zakupy w Anglii i wspieranie tych właśnie sklepów. Przynajmniej Wasze pieniądze pójdą do potrzebujących :)
Na wyspach do takich sklepów ludzie oddają za darmo rzeczy używane, niepotrzebne lub takie, których po prostu chcą się pozbyć, a nie wiedzą gdzie i jak. Nie chodzi tutaj tylko o odzież czy obuwie. Charity Shops zazwyczaj należą do różnych fundacji czy plebanii i sprzedają wszystkie podarowane przedmioty po niskich cenach, a cały dochód trafia na cele charytatywne. Można w nich znaleźć oczywiście ubrania, ale także płyty CD, DVD z filmami i koncertami, książki, gry komputerowe i na konsole, puzzle, planszówki, drobne AGD i RTV czy naczynia. Co ciekawe, rzeczy wystawione w tych sklepach są w dobrym stanie, a czasem nawet nowe i nieużywane. Można więc znaleźć zapakowane w folię płyty CD różnych wykonawców (nam się udało znaleźć nierozpakowaną płytę Micheala Jacksona, Eminema i Kylie Minogue), puzzle, gry planszowe i karty do gry.
A dla miłośników książek, którym nie przeszkadza język angielski w czytaniu polecam właśnie takie sklepy. Dlaczego?
Za dobre książki w miękkiej okładce i świetnym stanie zapłaciłam po 0,5 funta każda (czyli w PLN ok. 2,80zł.), w twardej okładce od 1-2 funtów (ok 5-10zł). I w całym tym szaleństwie kupiłam książek aż 9, co skutkowało tym, że na powrotnym przelocie w bagażu podręcznym miałam więcej literatury niż ubrań :).
Polecam zakupy w Anglii i wspieranie tych właśnie sklepów. Przynajmniej Wasze pieniądze pójdą do potrzebujących :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz